1 janowiec gablota

WITAMY NA STRONIE ZESPOŁU SZKÓŁ im. JANA PAWŁA II w JANOWCU KOŚCIELNYM

DZIEŃ MYŚLI BRATERSKIEJ  (rocznica urodzin założyciela skautingu Roberta Baden Powella)

W dniach 24-25.02.2006r.(piątek-sobota) byłyśmy na Dniu Myśli Braterskiej- rajdzie harcerskim, zorganizowanym przez 10 Grunwaldzką Nidzicką Drużynę Harcerską „Kabomba” w Zespole Szkół nr 2 w Nidzicy. Biwak rozpoczął się ok. godz. 18:00. Najpierw zostaliśmy zakwaterowani i musieliśmy rozkładać materace do spania, następnie odbył się apel, dotyczący naszego dalszego pobytu. Po apelu mieliśmy kolację, którą przygotowywaliśmy sami, a po kolacji było świecowisko, na którym drużynowi (lub w naszym przypadku przyboczna) opowiadali, czym dla nich jest MIŁOŚĆ. Z naszej drużyny wypowiadałam się ja - Asia. Powiedziałam, że dla mnie miłość jest czymś ważnym, żeby nie powiedzieć, że najważniejszym, że nie ma jednej definicji tego słowa, iż każdy ma swoje własne zdanie na ten temat. Natomiast najgorsze, co może być, jeśli chodzi o miłość, to miłość bez wzajemności, kiedy kochasz osobę, a ona tego nie odwzajemnia. Po świecowisku mieliśmy chwilę przerwy, aby zdjąć mundurki i założyć swoje ciuchy. Następną atrakcją wieczoru była część nieobrzędowa, czyli bez mundurów. Każda z drużyn prezentowała swoją scenkę, pt., „Co by było, gdyby Robert Baden Powell był kobietą”, którą musieliśmy przygotować kilka dni przed wyjazdem. W postać Roberta Baden Powella wcielił się w naszej drużynie Paweł Malinowski, który wspaniale odegrał rolę kobiety i tym samym zrobił furorę na sali.Następnie drużyny prezentowały swoje prezenty dla Baden Powella, które również musieliśmy wykonać wcześniej. Nasza drużyna podeszła do tego bardzo poważnie, ofiarowując Robertowi Baden Powellowi prawdziwy tort zrobiony przez babcię jednej z naszych zastępowych, Oli Ramy. Druhna oboźna miała nie lada problem z podzieleniem tortu, gdyż na biwaku było ok. 80 osób. Co prawda, nie wszyscy mogli skosztować tego wspaniałego wypieku, ale zdecydowana większość jednak miała tę możliwość.Ok. godz. 24:00 ogłoszona została cisza nocna. Kiedy prawie wszyscy już spali, ok. godz. 02:00 drużynowi zaczęli nas budzić i kazali się ubierać, gdyż wychodziliśmy na nocną grę, która polegała na rozwiązaniu lub odgadnięciu 5 zadań lub zagadek przygotowanych w odrębnych punktach, do których dochodziliśmy drużynami. Wszystkie zadania rozwiązaliśmy poprawnie, i dzięki temu zajęliśmy 1 miejsce. Po powrocie z gry wszyscy przebrali się w piżamy i poszli grzecznie spać:) Następnego dnia mieliśmy pobudkę o godz. 07:00. Nikomu nie chciało się wstać, gdyż każdemu dała się we znaki gra nocna. Gdy jednak wszyscy wstali, zjedliśmy śniadanie i chłopcy z naszej drużyny powynosili materace. Potem był apel, na którym zostały przyznane nagrody (dla nas - 1). Po apelu drużynowi i ja - Asia, mieliśmy odprawę, na której oboźna Marta rozdzieliła, co ma sprzątać każda z drużyn, nam przypadł dolny korytarz, który zamiotły nasze zastępowe: Emila i Beata. Po sprzątaniu nie robiliśmy już nic, tylko czekaliśmy na autobus wiozący nas do domu. Z biwaku wyjechaliśmy ok. godz. 11:00. Ogólnie na Dniu Myśli Braterskiej było bardzo miło i fajnie. Mamy nadzieję, że co roku będziemy uczestniczyli w tym święcie harcerstwa. Dziękujemy za opiekę w czasie Dnia Myśli Braterskiej Pani Agnieszce Szemplińskiej i Pani Agnieszce Wacikowskiej oraz naszemu Drużynowemu Dh phm Jackowi Górnemu.

Przyboczna: Dh Joanna Grzebska
Zastępowa: Dh Aleksandra Rama
Drużynowy: Dh phm Jacek Górny

dokumentacja fotograficzna w przygotowaniu